Podczas gdy w ubiegły piątek, a nawet poniedziałek odnotowano dzienny wzrost o prawie miliard dolarów w spotowych funduszach giełdowych Bitcoin (ETF), do środy osiągnęły one rekordowo niskie poziomy po drugiej stronie spektrum. Żaden z nich nie odnotował wzrostu, a łączny dzienny spadek przekroczył pół miliarda USD. Wydaje się, że spadek ten był spowodowany spekulacjami na temat możliwej sprzedaży dużej ilości bitcoinów.
Spadek o 568,8 mln USD jest drugim co do wielkości jednodniowym odpływem od czasu uruchomienia spotowych ETF-ów w styczniu ubiegłego roku. Obecny rekord to dzienny spadek o 671,9 mln USD 19 grudnia, dzień po ostatnim posiedzeniu Fed i jastrzębim wystąpieniu Jerome’a Powella. Wczoraj giełdy zrobiły sobie dzień wolny, by uczcić pamięć zmarłego niedawno byłego prezydenta Jimmy’ego Cartera. Ogólna tygodniowa zmiana jest jednak nadal dodatnia. Zobaczymy, jak sytuacja rozwinie się dzisiaj.
Nastroje rynkowe gwałtownie się ochłodziły
Indeks strachu i chciwości, który zestawia różne wskaźniki do oceny nastrojów rynkowych, gwałtownie dziś spadł. Jeszcze wczoraj wynosił on 69 punktów – wskazując na „chciwość” i niedaleko od progu „skrajnej chciwości” (75+). Dziś rano jednak indeks dla Bitcoina spadł do 50 punktów, co sygnalizuje neutralny sentyment. Rynek wyraźnie ucierpiał i teraz czeka, aby zobaczyć, co stanie się dalej.
Rozprzestrzenia się panika związana ze sprzedażą przejętych bitcoinów Silk Road
Możliwym powodem odpływów z kasowych funduszy ETF i spadku ceny Bitcoina mogą być doniesienia o możliwej sprzedaży bitcoinów przejętych z rynku Silk Road. Sąd zatwierdził ich sprzedaż 30 grudnia, ale wiadomość ta trafiła do oficjalnych mediów dopiero w środę wieczorem. Spekulacje na temat szybkiej sprzedaży przed objęciem urzędu przez Donalda Trumpa prawdopodobnie wywołały potencjalne wypłaty. W końcu 69 370 BTC, wycenianych na ponad 6,5 mld USD po obecnych cenach, to niemała suma. Szybka sprzedaż z pewnością mogłaby znacznie obniżyć cenę.
Historycznie wiemy jednak, że po otrzymaniu zgody sądu, urzędnikom mogą minąć tygodnie, a nawet miesiące, zanim faktycznie sprzedadzą bitcoiny. Co więcej, zawsze sprzedawali je stopniowo, aby uniknąć obniżenia ceny i zmaksymalizować zyski. Pośpieszna sprzedaż jest zatem mało prawdopodobna, a istnieje również możliwość, że nowo wybrany prezydent USA może cofnąć pozwolenie na sprzedaż. Przynajmniej wstrzymanie takiej sprzedaży przed wyborami było jedną z jego obietnic.
Dzięki Arkham Intelligence można w każdej chwili sprawdzić, czy przejęte bitcoiny nadal znajdują się w posiadaniu rządu USA, czy też zostały już przeniesione na giełdę lub do portfela nowego właściciela.
Zobaczymy, czy panika rynkowa, która miała miejsce podczas wakacji giełdowych, ustąpiła i czy cena Bitcoina powróci do wzrostu. Jak dotąd wydaje się, że tak.